sobota, 18 grudnia 2010

Trolle i moderacja komentarzy

Stało się. Przyszła kolei i na nas. Dorobiliśmy się dwóch trolli, które próbowały zaśmiecić nam bloga, zniekształcić wydźwięk recenzji oraz zatruć atmosferę komentarzy. Pierwszy (zawsze anonimowy) uaktywnił się w maju i zaczął nachalnie wychwalać swoją rodzinną restaurację. Gdy zareagowaliśmy na to komentarzem z własną oceną sytuacji, tylko na chwilę przystopował, a dodatkowo zaczął szkalowanie konkurencji z tej samej ulicy. Drugi troll (równie anonimowy, ale czasem dla niepoznaki podpisujący się jako Karol, Maria i Tamale) uaktywnił się pod koniec listopada i zakroił akcję na szerszą skalę. Obraża nas, naszych czytelników, jedzenie które oceniamy oraz innych restauratorów - szczególnie tych konkurencyjnych wobec jego lokalu.

Nie możemy pozwolić, aby swoboda wypowiedzi zamieniała ten blog w wiadro pomyj wylewanych na kogo się tylko da. Z profilem na Facebooku jakoś nie mamy tego problemu, ale tam człowiek autoryzuje wypowiedź swoim nazwiskiem i jak plecie kompletne bzdury, to naraża się na wyśmianie. W komentarzach do recenzji trolle czuły się jednak bezkarne, a w swoim ograniczeniu nie domyślały się, że potrafimy łączyć pewne fakty w całość i wiemy kim są. Kilka dni temu zdecydowaliśmy się zatem włączyć moderację komentarzy. Tym samym każda opinia pod postem, nim zostanie opublikowana, musi zostać przez nas najpierw zaakceptowana. Aby pokazać Wam skalę problemu, zdradzimy, że w ciągu ostatnich 24 godzin musieliśmy odrzucić aż 4 z 5 nadesłanych komentarzy. Jeżeli ktoś wymiocinami nazywa oceniony przez nas na piątkę tatar, to po pierwsze ma nierówno pod sufitem, a po drugie my tak dyskutować nie będziemy. Zwyczajnie szkoda nam na to czasu, który możemy poświęcić na pisanie kolejnych recenzji.

Ten blog jest dla czytelników, którzy lubią tu zaglądać. Jeśli komuś się tak bardzo nie podoba, to niech go sobie usunie z zakładek, a najlepiej w ogóle niech tu nie wchodzi. Wypad trolle do lasu!

Bookmark and Share

5 komentarzy:

Kaja Aniella pisze...

I bardzo słusznie. Moderacja komentarzy to wszak żaden wstyd, a po prostu common sense. :) Życzę owocnej walki z trollingiem (wiem że nie ma takiego słowa, ale co tam...;) i nie mogę się doczekać spotkania noworocznego. :)

Pozdrawiam serdecznie!
Kaja K.

Karo pisze...

Waszego bloga czytam regularnie, bo uwielbiam jeść, dość często jadam w różnych restauracjach i chętnie czytam o miejscach, których nie znam, jak i o porównuję opinie na temat miejsc, w których byłam.
Popieram moderowanie komentarzy, bo anonimowego bełkotu jest w internecie aż za nadto, a nie wnosi to moim zdaniem nic pożytecznego ani dla prowadzących bloga, ani dla rzeczywiście zainteresowanych czytelników.
Pozdrawiam
Karo

ninja pisze...

Włączanie moderacji od razu przy zakładaniu bloga jest trochę śmieszne dla mnie ale wraz ze zdobyciem popularności bywa koniecznością. Pierwszy spamer to jak nobilitacja, że zaczynasz się liczyć w blogowym świecie;) Trolle to jeden z powodów dlaczego nie bloguję po polsku. Możecie też zablokować opcje anonimowych komentarzy - w końcu na bloggera można logować się z wielu różnych platform.

Anik pisze...

W końcu!Jestem jak najbardziej za. Nie dajcie zniszczyć swojej pasji i dzielenia się nią z innymi.
Pozdrawiam i czytam:)

Unknown pisze...

popieram :) wiele co fajniejszych i bardziej popularnych bloggów ma taką opcję :) W końcu i tutaj ona zawitała :)
Pewnie nie wybiorę się do większości restauracji które opisujecie - za drogo, nie moje klimaty kulinarne itd :) ale bardzo fajnie się to czyta :)

pozdrawiam :)

hmmm nie wiem czy mogę zaproponować abyście wpadli do pewnej fajnej restauracji czy uznacie to za spam... więc może wyślę Wam nazwę na maila :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...