poniedziałek, 18 kwietnia 2011

ENCANTADO - otwarta degustacja win reńskich

Wraz z nadejściem wiosny, La Bodega Encantado zapowiedziała organizację środowego cyklu otwartych degustacji win. Swoista inauguracja miała miejsce 30 marca o godz. 19:00, a na piedestał zostały wyniesione wina reńskie.


Gdy dotarliśmy na miejsce o godz. 19:30, gości można było policzyć na palcach jednej ręki. Nie rozmyślając jednak o tym za dużo, zajęliśmy sobie stolik, a po chwili podszedł do nas jeden ze współwłaścicieli Encantado i krótko wytłumaczył ideę organizowanych przez siebie degustacji. Dowiedzieliśmy się, że nie będzie żadnych prelekcji oraz, że stawiają na niezobowiązującą formę i atmosferę luzu. Mamy rozsiąść się wygodnie, a wina podawać nam będą bezpośrednio do stolika. Po takim wprowadzeniu Pan Piotr zniknął na zapleczu, a za moment zjawił się ponownie, stawiając przed nami talerz z tapasem, na który składały się: plasterki szynki; kawałki sera - żółtego i pleśniowego; marynowane - cebulki i ogórki; a także koreczki z melonem i szynką. Po tak miłym wprowadzeniu, nastąpił ciąg dalszy miłego wieczoru. Schemat w telegraficznym skrócie wyglądał następująco: podchodził jeden z Panów z obsługi, krótko opowiadał o winie, nalewał nam je do kieliszków i dyskretnie się oddalał. Gdy opróżniliśmy kieliszki, sytuacja zdawała się powtarzać i to nie raz, a w sumie sześć razy, podczas których mieliśmy sposobność degustować następujące wina:

Riesling Trocken 2008
Huxelrebe 2009
Grauer Burgunder Kabinett 2009
Grauer Burgunder Auslese 2003
Riesling Auslese 2008
Spatburgunder Rotwein 2009

Nim się obejrzeliśmy sala była już pełna, a oprócz wszystkich stolików, zajęte były również miejsca przy barze. Zapewne nie bez znaczenia był tutaj fakt, że niemal każdy mógł znaleźć coś dla siebie, bowiem do degustacji wyselekcjonowano trunki zarówno słodkie, półsłodkie, półwytrawne, jak i wytrawne. I choć aż 5 z 6 zaprezentowanych butelek to wina białe, znalazło się także miejsce dla rodzynka w postaci czerwonego Spatburgundera. Niezależnie jednak od klasyfikacji, wszystkie wina sprawiały wrażenie - prostych, lekkich i przyjemnych. Wszystkie też pochodziły z niewielkiej winnicy w miejscowości Westhofen w Hesji Nadreńskiej, gdzie na obszarze 32 hektarów trzypokoleniowa rodzina Graf uprawia 160 tysięcy krzewów winnych. Nie trzeba jednak przemierzać 867 km, jakie dzieli Poznań od Westhofen, gdyż wszystkie  degustowane wina dostępne są na co dzień na ulicy Szewskiej - w cenach od 29 do 39 zł za butelkę.

Naszym gustom najbardziej przypasował Riesling Auslese 2008. Co jednak ważniejsze - bardzo cieszy nas projekt otwartej degustacji, która promuje kulturę wina i znacznie poszerza tego typu ofertę w naszym mieście. Kibicujemy przedsięwzięciu i mamy nadzieję, że środowy cykl na stałe zapiszę się w kalendarzu poznańskich miłośników wina. Z tego co już zaobserwowaliśmy, cykl ma się całkiem nieźle - 6 kwietnia odbyła się degustacja różnych obliczy Cabernet Sauvignon, a 13 kwietnia degustacja win świątecznych. Oby tak dalej!


Od jakiegoś czasu planowaliśmy poszerzenie strefy winiarskiej i wyjście poza dotychczas opisane przez nas degustacje u Mielżyńskiego. Degustacja w Encantado jest pierwszym do tego krokiem. Kolejnym będzie relacja ze SPOT. gdzie 17 kwietnia sklep VINOLA zorganizował spotkanie z hiszpańskim winiarzem Miguel Merino. Dalej planujemy zawitać do La Rambli, a co jeszcze dalej zobaczymy...

KOSZTORYS: wstęp bezpłatny

ADRES: Poznań, ul. Szewska 7

INTERNET: www.encantado.pl

Bookmark and Share

Brak komentarzy:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...